niedziela, 15 stycznia 2017

Od Luny

Przechadzałam się po korytarzu między grotami. Nie wiedziałam, gdzie idę. Wszyscy byli zajęci swoimi obowiązkami. W jaskini szamana siedziała Sophie, uzupełniając zapasy, i co jakiś czas wydając polecenia Brunowi. Nowa wadera, Rose, przyniosła jelenia. Nie ukrywajmy, mimo, że dopiero tu dołączyła, polowała całkiem nieźle. Musiałam z kimś porozmawiać, z kimkolwiek. Zrezygnowana ruszyła do jaskini fenologów. Star plątała się tam od rana, ale był tam jeszcze Aron.
No właśnie! Aron!- pomyślała. Podeszła do skrzydlatego basiora.
- Hej Aron.- przywitała go.

                                                             Aron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz